Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2018, 00:09   #216
CHurmak
 
CHurmak's Avatar
 
Reputacja: 1 CHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputację

Odpoczynek miał swoje dobre i złe strony. Co prawda udało się odnowić siły, chociaż w tych warunkach, nagłe zatrzymanie po długim wysiłku mogło skutkować przykrymi konsekwencjami dla zdrowia. W trakcie postoju, Liward pamiętał o regularnych, niezbyt męczących ćwiczeniach rozgrzewających, co jakiś czas masując ręce i kręcąc stopami. Rozgrzewka okazała się na tyle skuteczna, że uderzenie na strażników do spółki z Camdenem zakończyło się powodzeniem. W tym Liward się różnił od bohaterów lubianych przez siebie opowieści, że bez skrupułów rzucał się na bezbronnego przeciwnika. Nie miał wobec tego wyrzutów sumienia z powodu zdradzieckiego w gruncie rzeczy ataku. Zresztą, tego typu odczucia można by uznać za z gruntu niesłuszne - wszczęcie alarmu przez śpiących miałoby z pewnością fatalne konsekwencje.
Ale tutaj każdy fałszywy ruch mógł mieć fatalne konsekwencje.
Liward początkowo chciał zostawić wrota za sztabą, nie poświęcając im uwagi, ale przebiegła mu przez głowę niepokojąca myśl. Myśl która pobudziła jego szare komórki do działania.
Najciszej jak się da, rzucił następującą propozycję:
-Może powinniśmy poluzować mocowania tej sztaby, na wypadek gdyby to nas tam wrzucono i uwięziono. Jeśli coś tam siedzi, to raczej nie powinno być świadome, że coś majstrowaliśmy. Jak tu są jakieś śruby to można podziałać sztyletem.
 
CHurmak jest offline