Początkowo też tak chciałem zrobić, ale może nie róbmy MG problemu. Bardzo nas chciał tu ściągnąć z barką, widać ma jakiś powód
Mam wrażenie że i tak nam barkę ktoś może ukraść, więc równie dobrze możemy tu zostać, przynajmniej będziemy wiedzieć kto to zrobił
A dwójka naszych i tak już poszła więc wieści się rozniosą i puszczą pewnie brzegiem konny zwiad (nie wieśniaki, ale Wittgensteinowie).