23-10-2018, 16:30
|
#5 |
Administrator | Noc ciemna, noc straszna... Grzeczne dziewczynki noce spędzały w łóżkach, ale noce sprzyjały również opowieściom o tym, co działo się nocami w starych domach, na polach, w lasach.
Oczywiście nikt w nie nie wierzył... dopóki nie trzeba było w środku nocy, bez światła, iść do ubikacji.
Tym razem nie chodziło o przemknięcie się przez zimny i ciemny korytarz, a potem bieg do sypialni, gdzie można było zanurkować pod kołdrą. Czasami cudzą. I śmiać się z paru chwil strachu.
Przed Elioną rozwijała się droga - piękna, brukowana... wiodąca przez nocny, pusty las.
Złote Lasy usprawiedliwiały swą nazwę jesienią, w pełni słońca. Teraz jednak brakowało parę dni do początku lata, a srebrne światło księżyca, rydwanu Pani Luny, nie na tyle rozświetlało okolicę, by do głowy dziewczyny nie mogły dotrzeć wspomnienia z zasłyszanych tu i ówdzie historyjek o różnych dziwach i stworach, zamieszkujących nie tylko najdziksze mateczniki.
|
| |