Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-10-2018, 09:18   #119
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
- Masz jakiś problem, młody?

Chwila milczenia.

- A skąd...

- I tak trzymaj...

Kenji delikatnie pokręcił głową. Czuł, że jako kapitan powinien zareagować, wziąć obu chłopaków za łby i choćby na siłę pogodzić ze sobą, zniszczyć konflikt w zalążku. Taki plan miałby jednak dwa słabe punkty. Po pierwsze Roy nie dałby ot tak "wziąć się za łeb", a Urashima nie był do końca pewny czy dałby mu radę. Po drugie Irlandczyk tak szybko jak wybuchał, tak też się uspokajał. Lepiej więc było przeczekać, tym bardziej, że Japończyk w sumie się z nim zgadzał.

Nie rozumiał jednak skąd ta irytacja kolegów. Przecież to normalne, że laury za wygrany mecz zbierają ci, którzy grają w ofensywie. Dla defensywy oznaką dobrego spotkania jest brak krytyki i z tego powinni się cieszyć. Kenji pamiętał jak sam kiedyś chciał grać w napadzie. Nie on wybrał sobie pozycję w obronie, ba opierał się temu jak mógł. W końcu jednak musiał przyznać, że to jego miejsce na boisku, a wraz z nim przyjąć wszystkie blaski i cienie gry na nim. Czemu inni tego nie rozumieli?
 
Col Frost jest offline