Nikt nie reagował, kiedy Valten powłóczył nogami do wyjścia. Ktoś chyba nawet chciał coś powiedzieć, ale szybko urwał dźgnięty spojrzeniem dzierżącego rożen. Chłopak opuszczał karczmę, jak niepyszny. Zastanawiał się przy tym, co chciała mu powiedzieć Kuleczka kreśląca palcem w powietrzu małe, niedomknięte kółko i wskazująca na... klepsydrę?