Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-10-2018, 13:59   #149
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
- Nie podjąłem jeszcze decyzji - odpowiedział John poważnie zamyślony. - I na razie nie puścimy chłopaka. - powiedział całkiem poważnie. Podszedł do niego i spojrzał mu głęboko w oczy - A ty zaprowadzisz nas tam jeśli tak sobie zażyczymy. I nie licz na to, że odmowa oznacza śmierć. Śmierć będzie wybawieniem z piekła jakie Ci zgotuję jeśli mi odmówisz. Będziesz cały czas świadomy, cały czas przytomny i zdolny do poprowadzenia nas do ruin, ale będziesz błagał o śmierć, więc nie wkurwiaj mnie gówniaku i siedź cicho, dopóki nie postanowimy co dalej. - wysyczał spokojnie, stanowczo i lodowato, następnie odwrócił się do Rafa kontynuując jakby nigdy nic:

- Daty się nie zgadzają. To nie ta dziewczyna, którą widzieliśmy na nagraniach z Birmy. Z drugiej strony, nie zgadza się również czas z lotniska z czasem kiedy byliśmy w klubie, gdzie ją spotkałem. Bardzo możliwe więc, że Birma jest przykrywką, a dziewczyna ruszyła tu przed nami, jednak nadal jest to bardzo niewiarygodne czasowo.

John wyglądał na zamyślonego. Był w kropce. Dwie kobiety to już dużo, ale trzy? Gdzieś zdecydowanie musiał być konwent fanów Lary Corft.
- Co na to twój dziennikarski nos? Spina się, czy nie? Jakie jest wytłumaczenie? -

 
psionik jest offline