Witam wszystkich. Niziołek Ryży Marchwiowy, zawodowy łowca wampirów (jak twierdzą co poniektórzy) wraz ze swoim kucem Natką podróżują po świecie odkyrwając kulinaria. Z nim nie zginiecie z głodu i zawsze coś do jedzenia się znajdzie, ale do gara każdy dorzuca się jak może. Strzelam dość dobrze z procy i nie boję się walki w zwarciu. Ale chcę dożyć czasu, gdy osiądę gdzieś na spokojnie i będę mógł w spokoju gotować, więc walczę w sposób rozsądny. W moim dobytku taszczymy wszystko, co potrzebne do przyrządzania posiłków w warunkach polowych.
Co do łączenia histori. Ryży jeszcze w Altdorfie dostał zlecenie od bogatej rodziny na znalezienie pewnego nieumarłego i jego eliminację. Delikatna sprawa i generalnie tajemnica. Podróżuje od dłuższego czasu szukając informacji, po drodze imając się różnych zleceń, bo z czegoś trzeba żyć. Akuratnie trop prowadzi go gdzieś na koniec świata, do wioski zabitej dechami o nazwie Frugelhofen. Trakty nie są bezpieczne, więc w swej podróży (gdziekolwiek od Altdofru do Grunere), chętnie podejmie wspólną podróż z rozsądnymi kompanami.