Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-10-2018, 22:00   #18
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Szpetne przekleństwo jakie wyrwało się z ust Adama bardziej pasowało do wdepnięcia w psie ekskrementy niż do sytuacji w jakiej się znalazł. Cóż, tutaj było raczej eufemizmem. Dwóch uzbrojonych w pochodnie mężczyzn. Wiedzieli… Żaden pseudokibic nie biega z pochodnią. Oni polowali na wampiry. Dlatego śledzili Leva. Wiedzieli z czym walczą.

Bestia roześmiała się pod skórą. Czasem Adam myślał, że jego wampirza strona jest strasznie autodestrukcyjna. On starał się planować. Taktycznie rozkładał siły. Wiedział, że błąd będzie go wiele kosztował. Bestia zaś wołała coraz głośniej: “Krwi!”

Adam wbrew sobie ruszył biegiem w stronę Opla. Wybił się z całych sił i skoczył. Oni wiedzieli z czym walczą. Ale czy widzieli kiedyś co potrafił jego rodzaj? Czy spodziewali się, że jednym skokiem potrafi pokonać wiele metrów? Czy spodziewali się, że z wyskoku zaatakuje jednego z nich, chwyci i spróbuje z nim uciec? Teraz jego siła była nadludzka. Siła Bestii była nadludzka. Facet przy bagażniku nie miał pochodni. Był naturalnym celem. Wystarczyło go złapać i spróbować uciec.

Jak szybko biega się z zapaloną pochodnią? Szybciej czy wolniej niż z ogłuszonym typem na plecach? Cóż… Adam miał się tego dowiedzieć… jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline