1/ Znajdujecie się na południowym przedgórzu Hortorum/Res Horab. Aby dotrzeć do Sabol, gdzie umówieni jesteście z Irunoi (nie Hindusi tylko Polinezyjczycy) potrzebujecie siedem, osiem dni, ale z ciężko ranną Zahiją będzie wolniej. W góry nie jest więcej jak dzień drogi. Fahd, więzień z pałacu nie na wiele się przyda, bo pochodzi z Yarakanu i nie zna okolic. Strażnik Rami ibn Hassan może wskazać dwie, trzy osady podobne do Gmiqdif lub trochę większe, zagubione gdzieś w stepach.
2/ możemy przyjąć, że podczas ucieczki zdołaliście zabrać niemal wszystko. W końcu mieliście nieco czasu nim zjawili się strażnicy. Na pewno postacie nie będą miały tarcz i długiej broni (pilum, włócznia). Cedmon może się też pożegnać z koszulką kolczą, która została u zbrojmistrza. |