30-10-2018, 19:44
|
#231 |
Administrator | Skarby, skarby, skarby...
Na dodatek tyle ich było, że nawet Kea miała kłopot z uniesieniem całego znalezionego dobra.
Jak się okazało, niestety, róże miały kolce. Jednym z tych 'kolców' był ork, który nagle pojawił się na korytarzu.
Co prawda Camden natychmiast posłał strzałę w ślad za uciekającym, ale, jak to się mówi, mleko już się rozlało.
Pozostawało zrobić to, co proponował Ryś - ustawić barykadę a potem stawić czoła orkom. |
| |