Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-07-2007, 20:32   #2
Kolmyr
 
Kolmyr's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetny
Dzień był piękny. Gawin rozglądał się po pozostałych... "śmiałkach".

"Banda amatorów... będzie tego z pięćdziesiąt..."rozmyślał.

Król oznajmił wszystkim jakie jest ich zadanie. Cóż, z pewnością było to najkrótsze objaśnianie w świecie. "Macie przynieść mi diament który znajduje się nie wiadomo gdzie". Gawin słyszał o diamencie, zbieranie takich opowieści to właśnie praca barda, ale jedyne o czym słyszał to to że nikt nic o nim w sumie nie wie. Blondyn o niebieskich oczach przewiesił lutnie przez ramie i ruszył przed siebie.

"Ehhh.... jak ja uwielbiam takie przygody... nie wiem dokąd mam iść... nie wiem co mnie czeka... wiem tylko że mam znaleźć jakiś diament..."zaśmiał się sam do siebie w drodze na rynek.

Zarobił trochę złota grając w karczmach do kotleta więc postanowił przeznaczyć je na zapasy przed tą podróżą. Kupił prowiant na dwa tygodnie, linę trochę oliwy starczyło nawet na stary namiot w niezłym stanie. Przyszedł czas na szukanie informacji. Jedyne miejsce które mogło posiadać jakiekolwiek informacje na temat kamienia to wieża magów posiadająca bogatą bibliotekę. Skierował tam swe kroki. Miasto tętniło życiem. Wszędzie krzątali się ludzie, na niebie słońce grzało z całych sił a wszystkiemu akompaniowały śpiewające ptaszki.Sielska atmosfera. Zbyt sielska... Wieża była wysoka na trzydzieści pięter. Wszedł przez otwarte główne wrota. znalazł się w rozległej sali wypełnionej regałami z książkami.

-Czym mogę służyć?-spytał mag o czarno-siwej w pomarańczowej szacie do ziemi.

-Szukam informacji o Diamencie niebios-odparł.

-Ehhhh.... kolejny "śmiałek" wysłany przez króla do walki z wiatrakami. Cóż jesteś piętnastą osobą która mnie odwiedziła i pytała o diament odpowiem Ci tak samo jak pozostałym: Nie wiem gdzie jest ten diament. Popsiadamy jedynie jeden pergaminy ze wzmianką o owym diamencie rzecz jasna przetłumaczony ale w tej chwili przegląda go numer czternaście-tu wskazał na brodatego łysola w skórze który z twarzą w kartce starał się coś z niej wyczytać.

Widać mimo tego iż był uzbrojony po zęby nie pomagało to w czytaniu. Po kilku minutach w gburowaty sposób rzucił pergamin magowi. Ten z kolei przekazał go Gawinowi.

"... I tak straciła swój diament. Bogini Nero... królowa nocy... Skradziony z jej naszyjnika kamień o fantastycznej srebrno czarnej barwie zaginął. Tak utraciła Diament Niebios..."

Tekst wyraźnie był częścią większego dzieła. Sam niewiele mówił ale przynajmniej można było poznać opis kamienia.

-Dzięki za pomoc Panie. Życzę Ci cierpliwości bo oprócz mnie było jeszcze pięćdziesięciu "śmiałków"-powiedział po czym ukłonił się i wyszedł.

Szedł powoli ulicami miasta rozmyślając co dalej robić. Dalej nie wiedział gdzie ma się udać. Za dużo możliwości i za mało konkretów było w tym wszystkim. Całkowicie odciął się od rzeczywistości nie zauważając że coraz bardziej oddala się od centrum. Ulice zwężały się i pustoszały. Nawet nie wiedział że trafił do miejskich slumsów. Z zamyślenia wyrwał go czyjś głos.

-Stój. Rzuć broń i torbę to może przeżyjesz.-powiedział stojący przed nim bandzior ze szramą na lewym policzku. Parę metrów za nim stał drugi, obaj byli uzbrojeni w coś w rodzaju pałek własnej roboty.
 
__________________
To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!
Kolmyr jest offline