Selkirk - Wysłałem, bo prawie nagiej, młodej kobiety nikt nie będzie zabijał, no w każdym razie nie od razu,a znając Cię twój wrzask usłyszano by w Larissie - odpowiedział jak zwykle "szarmancko".
- Muszę wiedzieć co wart jest Roscoe. Jeśli dał się zabić to był marnym tropicielem, a marni są nam niepotrzebni.
- No i nikt Ci nie każe chodzic bez miecza do lasu, by napoić konia. Odstawił kubek. - Czy odpowiedziałem dostatecznie jasno ? Coś się stało ? - popatrzył z troską na krztuszacą się Selinę.
Ostatnio edytowane przez Arango : 16-07-2007 o 23:44.
|