Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-11-2018, 17:23   #134
Asderuki
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
Kharrick wcale nie chciał nocować w dziczy kiedy widać już było miasto. Tylko czterech (licząc niedźwiedzia) stało przeciw niemu. No może by nie widzieli tak dobrze, ale i ich nie byłoby widać. Ciemność skrywała i dawała bezpieczeństwo... o ile nie był to środek pola. To już było jednak nie do zmieniania.

Złodziej zobaczył triumfalny uśmieszek na twarzy Rathana gdy naprzeciw nim pojawiły się kości. To był krótki moment i wojownik zaraz skoncentrował się na walce, ale Lepperov wiedział swoje. Wywiązała się walka. W kotłowanienie pazurów, strzał, ostrzy i jednej buławy niedźwiedź i złodziej ucierpieli najbardziej. Wyszli poturbowani i okrwawieni, ale cali.

Mężczyzna klapnął pod ścianą myśląc, że to już koniec walki, ale Rathan wpadł w szał rąbania koście, które wcale nie chciały się zniszczyć, a wręcz przeciwnie zaczynały się zrastać! Młodzieniec zniknął szukać czegoś do podpalania. Kharrick za to patrzył tylko bezradnie na koście zastanawiając się czy zatroskanemu Sulimowi zostały jeszcze jakieś łaski po tym jak uleczył Psotniczka.
 
Asderuki jest offline