Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-11-2018, 15:46   #10
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Elvira była zziębnięta. Pogoda bardzo nie dopisała i cieszyła się, że nie założyła zbroi. Nie dość, że ubranie całe przemokło i było ciężkie to ze zbroją chyba by wyzionęła ducha maszerując pod górę.
Skórznia, którą miała na sobie niestety mokra była niewygodna i Elvira tylko marzyła nad miejscem gdzie przeczekają tą pogodę a ona sama zadba o skórznie by się nie zniszczyła.
Opatulona w płaszcz nawet nie zwracała na cień, który przed nimi się pojawiał. Miała dość.

Widok jaki pokazał mnich ucieszył zmęczoną Panią Sierżant. Już widziała jak wreszcie pod dachem budowli będą mogli się schronić.
- Myślę, że podróż w taką pogodę jest bezcelowa. Prędzej dotrzemy z połamanymi kończynami lub ze skręconymi karkami.- Rzuciła z tyłu wozu.
- W wyższych częściach gór to niefortunna przygoda murowana.- Dodała i zeskoczyła z wozu.

- Yll. Znasz to miejsce? Bezpieczne?- Zapytała elfkę zbliżając się do budynku. Nie robiła hałasu i miała broń w pogotowiu. Miecz wisiał pod płaszczem u pasa a tarczę wziętą z wozu trzymała w ręku.
Gdy zbliżyła się do płachty zakrywającej wejście uniosła rękę by dać znać by nie hałasowali. Sama dobyła miecza i wolno ostrzem śmiercionośnego oręża odsłoniła zasłonę.
 

Ostatnio edytowane przez Hakon : 07-11-2018 o 10:43.
Hakon jest offline