Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-11-2018, 07:16   #1203
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Berni pozostał na dole, a Lothar poszedł korytarzem, który, jak się szlachcic domyślał, prowadził na cmentarz. Liczył kroki. Po stu osiemdziesięciu korytarz kończył się drewnianymi, okutymi żelazem drzwiami, na których powtórzono symbol Boga Snów. Były uchylone. Von Essing zajrzał ostrożnie, co jest dalej. Pochodnia oświetliła jakieś prostokątne, wzniesione z kamiennych bloków pomieszczenie. Mauzoleum. Pod dłuższymi ścianami stały dwa rzędy ozdobnych sarkofagów. Wszystkie były w takim samym stanie, jak krypty na dole. Żadnego ze złożonych tu n wieczny spoczynek ludzi nie pozostawiono w spokoju. Naprzeciw siebie Lothar miał kolejne drzwi, tym razem wiodące na cmentarz.

Żalnik spowijał kobierzec snującej się wolno między grobami mgły, z której wyłaniały się potrzaskane figury nagrobne, tablice upamiętniające zmarłych i powykręcane pnie drzew. Z tego co szlachcic widział z miejsca, w którym stał, większość grobów została rozkopana. Gdzieniegdzie poniewierały się rozrzucone ludzkie kości.


Tymczasem w krypcie Berni czuwał przy wylocie wykopanego tunelu. Co jakiś czas widział w głębi poblask światła i poruszające się po ścianach cienie przebywających tam „osób”. Z ich obserwacji wynikało, że są to istoty humanoidalne bez żadnych widocznych nieprawidłowości w budowie. Gdy wsłuchał się uważnie w głosy, był w stanie rozróżnić niektóre słowa. Rozmowy dotyczyły głównie przebiegu prac przy kopaniu tunelu i jedzenia, które miało znajdować się gdzieś na górze.

W pewnym momencie kroki i głosy zaczęły się zbliżać. Trzy cienie zatańczyły na ścianach. Z korytarza ktoś wychodził. Trzeba było działać natychmiast!
 
xeper jest offline