- Brak mi pomysłów - przyznał Detlef, gdy oględziny pokoju nie przyniosły żadnych efektów. To znaczy takich efektów, które mogłyby przybliżyć ich do rozwiązania zagadki śmierci Tiluscha. No i sprawy zaginionej, czy raczej ukradzionej księgi.
- Kolegium Metalu... - powiedział Detlef. - Mógł mieć jakiś związek ze zniknięciem księgi.
- Poczekamy, aż się obudzi i go wypytamy? - zasugerował. - Czy korzystając z okazji przeszukamy mu też kieszenie? |