Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-11-2018, 21:28   #1
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Badanie rynku - sesja "oczami NPCów".

Pamięci tych wszystkich NPC, którzy nosząc mundury strażników pojawiają się na łamach sesji tylko po to, by zostać zabitymi przez postacie graczy którzy a to uważają, że myto jest wygórowane, a to wplątały się w bezsensowną walkę na ulicach i atakują każdego kto próbuje ich powstrzymać, a to uciekając akurat z miasta po obrabowaniu banku czy świątyni albo zamachu na życie burmistrza, który "prawie na pewno" miał być kultystą Chaosu, bo się tak dziwnie patrzył jak prosili go o siedem tysięcy sztuk złota i balistę.


Cytat:
Pa​nie, wczoraj​szego dnia rano przez most prze​je​cha​ła drużyna awantur​ni​ków, po​rząd​nie zorganizowana i wy​po​sa​żo​na w glejt podpisa​ny przez konstabla. Mie​li nadzwyczaj do​bre uzbro​je​nie i pan​ce​rze – za​ku​ci w stal od stóp do głów. Jeden z nich, szlachcic, uprzej​my, acz pe​łen re​zer​wy, bardzo mło​dy, od​mó​wił po​da​nia na​zwi​ska. Na jego sztandarze wid​nia​ły trzy lac d’amour w zło​cie na czar​nym polu. Jako że glejt był bez zarzutu, nie wi​dzia​łem powodu, by ich za​trzy​mać...
Sierżant straży Johannes par​sk​nął, roz​pa​mię​tu​jąc tę sce​nę. Ni​ko​mu nie przyszło na myśl, żeby go uprze​dzić, że ze wscho​du nad​cią​ga mała ar​mia. Wcze​snym ran​kiem we​zwa​li go do bra​my. Ubra​ny w po​pla​mio​ną bar​cha​no​wą pelerynę i sta​re no​ga​wi​ce pró​bo​wał zro​bić wrażenie na tym aro​ganc​kim szczenia​ku, odzia​nym we wspa​nia​łe szkar​ła​ty i zło​to, siedzącym na rumaku bojo​wym wie​kości sto​do​ły. Nie miał dość prawdzi​wych strażników, żeby aresztować bo​daj jedne​go z nich. Ten prze​klęty młokos ca​łym sobą oznaj​miał, że jest Wielkim Pa​nem. Sierżant dzię​ko​wał Bogu, że ła​ska​wie ra​czył za​pła​cić myto i miał do​bre pa​pie​ry, gdyż każ​dy in​cy​dent był​by fa​tal​ny w skut​kach. Dla niego.
Mam, cze​go naj​ja​śniej​szy pan jest świa​domy, o wielu lu​dzi za mało; mam tylko czte​rech strażników w ści​słym tego sło​wa zna​cze​niu, a wie​lu "ochotniczych" strażników nie za​słu​gu​je na mia​no, któ​re no​szą. Uni​że​nie proszę, żeby najjaśniej​szy pan albo mnie zwol​nił z urzędu, albo za​pew​nił mi niezbęd​ne środ​ki na od​po​wied​nie po​więk​sze​nie gar​ni​zo​nu. Najpokor​niej​szy, pełen usza​no​wa​nia słu​ga najjśniejsze​go pana, Johannes Krieffort.
Nie muszę chyba dodawać, że prośba sierżanta trafiła na stos takich samych próśb z innych miasteczek. A stos ten - prosto do kosza.

***

Systemem prawdopodobnie będzie Warhammer 2.0, profesja do wyboru będzie tylko jedna: ochotnik. Graczy będzie mniej niż członków owej drużyny, która będzie zachowywać się jak typowa drużyna prowadzona przez prawdziwych graczy, a nawet "bardziej". W tej sesji postacie będą świetnie wyposażone i doświadczone. Nie Wasze, oczywiście. Punkty przeznaczenia też będą. Tzn. oni je będą mieli. Bo przecież nie takie ciołki, co się w podrzędnym miasteczku do straży na ochotnika zgłosili. Po Waszej stronie będzie jedynie to, że resztę miasteczka zrażą do siebie jakoś tak w połowie pierwszego posta.

Miałby ktoś ochotę spróbować swoich sił nie jako bohater, ale jako strażnik w miasteczku, w którym zaczyna się właśnie szarogęsić grupa bohaterów, którzy przecież są na ważnej misji i dlatego wszystko im się należy, a każdy kto im się sprzeciwia z definicji jest zły?

Opłaca się dopracowywać pomysł i puścić rekrutację?
Czy po prostu zrobić zwykłą sesję ze strażnikami w rolach głównych?
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 10-11-2018 o 21:32.
hen_cerbin jest offline