Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-11-2018, 16:18   #131
Ardel
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
Det i Otto zajęli się rozpaleniem ognia, korzystając jedynie z suchych zapasów. Nie był to zły plan - raz, że w końcu nie musieli się za bardzo wysilać przy rozpalaniu, taki mały luksus, a dwa, że faktycznie znacznie mniej dymiło. I można było je całkiem dobrze ukryć.

Test przetrwania Otto: 17,9,20 vs 12,13,14. Do wydania 11 pktów. Zdane z 1 PJ.

Test lin Deta: 8,6,4. 2 PJ.


Otto oprócz ogniska usypał także mały wał ze śniegu, który poza ochroną od wiatru zapewniał mniejszą widoczność ognia. W tym czasie Detlet z posiadanych elementów pułapek, lin i naczyń skonstruował i rozstawił sporo potykaczy wokół obozu.

Test mitów i legend Dory: 20,13,7 vs 13,13,12. GreK, żebyś wiedział co się tutaj dzieje, już piszę. Otóż każda umiejętność ma przypisane 3 statystyki, przy teście do każdej rzuca się k20 i porównuje z jej wartością. Mniej lub równo, oznacza zdany test. Do tego każda umiejętność posiada swoją rangę (RU) i w trakcie testu można wykorzystać tę pulę, do obniżenia wartości na kostce. Dora w MiL ma 9 pktów, więc obniża kość o wyniku 20 do 13 za 7 pktów, zostają jej jeszcze 2. Pozostałych kości nie musi obniżać. Następnie z pozostałych pktów oblicza się poziom jakości (PJ), który zwiększa się co 3 pkty (0-3 pkty 1PJ, 4-6 2 PJ itd). Dora zdaje na 1 PJ. Co oznacza, że test jest udany, ale bez fajerwerków.


W tym czasie Dora zabawiała Viburna, który najwyraźniej nie potrafił zrozumieć, że wszyscy mają znacznie więcej pracy, niż siedzenie na dupsku i wymyślanie bajek. Płacił im jednak ładne pieniądze, a Dora wolała snuć historie przy ognisku, niż łazić po mrozie. Stąd też opowiedziała Viburnowi historię o tym, jak w Bornlandii niejaka Katka urządzała sobie piknik na skraju lasu, niedaleko swojej wsi, Wiatskojów, i zasnęła. Niefortunnie się złożyło, że zasnęła, jak podejrzewano, wewnątrz fejowego kręgu, który przeniósł ją do dziwnej krainy. A tak przynajmniej wszyscy podejrzewają. Jej kochany szukał jej przez trzy miesiące, potem uznał za martwą. Założył nową rodzinę, postarzał się o dwanaście lat i pewnego wiosennego, mroźnego poranka zobaczył Katkę na swoim progu. Była szalona, piękniejsza niż dawniej i tak samo młodziutka. Dalej było tylko przykro - dramaty rodzinne, próby leczenia, zdrady-niezdrady. Viburn wydawał się usatysfakcjonowany i poszedł spać.

Test tropienia (zacieranie śladów) Mirthala: 11,13,16 vs 12,14,15. Zdane, 3 PJ.

Test skradania: 4,8,5. Zdany na 4 PJ.


Mirthal, jakkolwiek nie był stworzeniem zimy, przemieszczał się pozostawiając po sobie naprawdę niewiele śladów. Gdyby nie jego dobra orientacja i wiedza o tym, jak takie ślady odczytywać, mógłby mieć problem z powrotem.

Powoli zbliżał się do źródła dymu, niewidoczny jak nietoperz na tle bezgwiezdnego nieba. Elf spodziewał się napotkać obóz Nivese albo zagubionych Norbardów. Nie spodziewał się jednak zobaczyć bezkształtnej grudy płomieni, która tkwiła wbita w ziemię, a topiące się lód i śnieg w efekcie zalewały ją cały czas wodą. Ta dziwna, nienaturalna gruda strzelała w górę kłębami pary wodnej, która wydawała się z daleka dymem, by po chwili opaść na ziemię w postaci pięknych kryształków lodu, zamienić się w wodę i ponowić proces zalewania ognistej bryły.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline