Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-11-2018, 19:50   #154
Dust Mephit
Hungmung
 
Dust Mephit's Avatar
 
Reputacja: 1 Dust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputację
Ponieważ droga została zablokowana przez pokonane, ożywione drzewa, a po lewej ogień wypalał kolejne gałęzie i połacie traw, zdecydowaliście się obejść ją od bardziej spadzistej strony. Mimo iż wóz z ciałami kilkakrotnie przechylił się na tyle jakby miał zaraz się wywrócić, to udało wam się dość szybko i bez większych przeszkód wrócić na szlak. Kilkoro z was odwróciło się jeszcze w stronę pobojowiska. Ogień na całe szczęście nie rozprzestrzeniał się dalej. Nawet trochę przygasł, co wskazywało, że wkrótce się dopali.

Po przejściu niedługiej drogi zauważyliście znajomy wóz i ciężko rannego konia. Awen zdecydowała się podleczyć magią towarzyszy, obejmując zaklęciem również wystraszone zwierzę. Ostatnią milę w kierunku Ossington szliście jednak w milczeniu wciąż próbując się oswoić z ostatnimi wydarzeniami.

Droga, która już wcześniej przestała co chwilę zakręcać, zrobiła się teraz znacznie szersza, aż w końcu dotarliście do dwóch dziewięciometrowych kamieni z wyrytymi nań prymitywnymi znakami. W dalszej odległości, po obu stronach drogi stały kolejne, oddalone od siebie o jakieś dziewięć metrów. Musieliście dotrzeć do kręgu otaczającego osadę, o którym wspomniał wam Dwaflin. Przed wami rozpościerała się ogromna polana, a w oddali mniejszy krąg z kamieni okalający jakieś budowle. Najpewniej było tam Ossington.
 
Dust Mephit jest offline