Ano jak najbardziej powitać szanownego kolegę Orkowskiego
I powiem tak: nawet jakbym w taki sposób nie dołączał do PDP, to i tak mimo braku węchu udało mi się wyczuć pismo nosem ;]
No niestety szanowny zielonolicy kolega ma zbyt unikalny styl pisania aby nie rozpoznać jego autorstwa
(albo za mało czytam rzeczy i podobnego stylu nie spotykałem za często aby pomylić z kimkolwiek innym). Polonistą ani specem od analizy słowa pisanego nie jestem, ale po prostu wiedziałem co jest grane po przeczytaniu jednej trzeciej poprzedniego postu. Jego reszta tylko coraz głośniej mi wrzeszczała, że hollyorc (czy Hollyorc? o wybaczenie proszę jeśli uraziłem, nie pamiętam która wersja powinna być bardziej poprawna, napisałem jak z profilu - zbyt dawno z kolegą nie miałem ostatnio do czynienia
) wraca
nie wspominając o połączeniu z generalnym opisem orka podobnego do Barbaka (wzmianka o łuku jak dla mnie równała się z imienną plakietką przypiętą do klaty
).
A łącząc te dwie rzeczy wątpliwości dla mnie nie było. Chyba, że miał to być tylko krótki występ gościnny, w co słusznie wątpiłem ;]
PS.
I tak dobrze, że się powstrzymałem przed wrzuceniem do postu dosłownego "Siema Barbak! Kopę lat!" ^^'
No, to teraz jeszcze na dokładkę trzeba będzie rozpracować o jakim to celu Barbak ma pamiętać w Piątym Wymiarze, czyli będzie ciekawie