- Nie wiem co tam obecnie jest i jakoś mi się to nie podoba. Coś dużo ich się tu pojawiło. Wcześniej nie mieliśmy takich problemów. - Nie musiał dodawać, że mieli inne, ciężko powiedzieć, czy gorsze, czy nie. Po zastanowieniu się, musiał jednak przyznać, że to nie prawda. Wcześniej mieli na głowie gargulce, które też potrafiły latać. - W najbliższym miejscu gdzie to tylko będzie możliwe, sprawię sobie sieć. - Powiedział złodziej czasu przekładając do lewej ręki pochodnię a do prawej powracający sztylet. - Sprawdźmy tą wioskę. - Powiedział ciężko, jednak zamiast ruszyć natychmiast, przyjrzał się odłamkom lodu, na jakie roztrzaskała się harpia. Przełknął mocno, to zaklęcie jakoś dziwnie przypominało mu nagłą zawieruchę, która zabiła ogra i prawie pozabijała ich.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |