Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-11-2018, 23:33   #306
Avitto
Dział Fantasy
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Tawerna „Portowa” była pełna o każdej porze, niemal niezależnie od tego, czego się szukało. Być może potrzebne były nie jedna a dwie wizyty by zrealizować omówiony z Wróblem cel: na statku miał zmieścić się ładunek, półtorej zmiany marynarzy oraz oddział żołnierzy okrętowych. Dzięki pomocy pirata Vince znał potrzebne ilości składników tej transportowej mikstury.

Gdy powrócił na łajbę Vince poczuł, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Udało mu się pozbyć elfów, orka, wydostać z regionu zagrożonego cudzym statkiem. Po chwili udał się do nowego domu i zasiadł w balii a w dawno nie pielęgnowanej higienie pomagała mu kobieta polecona przez Wróbla. Patrząc nań był przekonany, że trzy fujary to dla niej nie pierwszyzna.
Przebrany w nowe ubrania czuł się komfortowo choć miał wrażenie, że śmierdzi. W rzeczywistości to brak charakterystycznego zapachu potu tak bardzo go dekoncentrował. Zrobił się schludny. Chwilowo.

Brudne ubrania pozostawił do wyprania i w przebraniu zwykłego człowieka udał się we wskazane przez pirata miejsce handlu hurtowego. Termin „towary luksusowe” kojarzył się Vince'owi z wieloma rzeczami: drogim alkoholem, niewolnikami z południowych krain czy importowanymi używkami. Nie miał pojęcia, że mogą to być... Zasłony. Gdy Kuba tłumaczył mu zagadnienia tekstylne kilka godzin temu parsknął nieuprzejmie rubasznym śmiechem. Teraz był już mądrzejszy.
Zupełnie poważnie, jakby był dorosłym i dojrzałym człowiekiem, próbował nabyć nieduży ładunek drogich tkanin z załadunkiem następnego dnia. I wtedy kamuflaż się rypnął. Mimo szczerych chęci Vince nie wzbudzał zaufania a jedynie podszyty strachem dystans. Próby załatwienia wszystkiego przyjazną gadką i znajomościami, choć udane, nie załatwiły problemu w całości. Towar w dobrej cenie był dziś i tylko dziś, głównie z powodu sprzeczki z pewnym koboldem.

Chcąc nie chcąc grubas popędził do portu przekazać wiadomości towarzyszom i kapitanowi.
- I tak będziemy krążyć, aż dopisze nam szczęście. W trakcie pobytu w Taven i sprzedaży ładunku Ialdabode może kontynuować przeszpiegi, Kuba poszukiwania tej dziwki z Krogulca a w międzyczasie zarobimy na tę zgraję, która z nami pływa. Dziś pakujemy towar z nabrzeża reńskiego. W kościach czuję, że lepiej nie stać w porcie z ładunkiem, ale bezpieczeństwo na wodzie to już wasza brocha.
 
Avitto jest offline