Arnold Arnold przekonywanie (rozpoznawanie emocji) d20(-4 trudny)= 14 porażka
- Hupfnudel? - uczony zamarł. W jego spojrzeniu było coś dziwnego, coś bardzo uważnego i ostrożnego, co kontrastowało z wcześniejszym roztrzepanym stylem bycia bakałarza.
- Co pamiętam? - zamarł i rozejrzał się po pomieszczeniu jakby szukając tam odpowiedzi. W końcu spojrzał na swój opatrunek.
- Zraniłem się i straciłem przytomność? - spróbował.
Marius
- Co wydatek?! Jak pan śmie mnie pytać o...! - zamilkł w połowie zdania sondując jego twarz. Początkowe oburzenie momentalnie opadło, gdy najwyraźniej zdał sobie sprawę z powagi sytuacji.
- Niech panu będzie, panie Wallenberg, choć naprawdę dziwię się jak osoba o pana statusie może nie dysponować odpowiednimi kwotami. Najwyraźniej oznacza to, że wprowadzenie tych nowych praw byłoby dla pana zaprawdę druzgoczące finansowo... Może to i lepiej, bardziej będzie panu zależało, by doprowadzić tę sprawę do końca...
Sięgnął do sakwy wiszącej mu u pasa, jednak najwyraźniej zawartość nie była wystarczająca. Skrzywił się więc tylko i rzucił kilka monet na stół, by pokryć "ich" rachunek.
- Moi pracownicy mają na pewno gdzieś tam pana adres, przyślę kogoś z odpowiednią kwotą i adresem pani Parnberg jeszcze dzisiaj.
Wstał, wyraźnie jeszcze bardziej zmęczony tą całą sprawą niż przed ich rozmową.
- Proszę informować mnie na bieżąco... - odburknął, szykując się już do wyjścia.