Hmmm... może spróbowałby kobietom przydzielić jakąś robotę gdyby nie to, że aktualnie ma na obie głębokiego focha za nie powiedzenie mu o magu wiatru oraz to, że dotąd w zdecydowanej większości sytuacji reagowały one negatywnie na jakiekolwiek próby przydzielania im (bądź Gergemu) roboty =p
No dobra, w tej konkretnej sytuacji nie widzę możliwości wyjścia na dobrej stopie.
Spróbuję przesunąć gniew Fyodora głębiej, tak aby nie opuszczał jego myśli.
Ja tam zakładałem, że mogą wsiąść, tylko nie okrakiem a bokiem, by nóg bezecnie nie rozchylać =p
Btw. Mistrzu... no i w sumie Aiko!
Fyodor wyjeżdżając ze stajni zauważy Annę i Gergego.
Zapyta ich o decyzję. Jeśli będą chcieli to da im kasę aby powtórzyli jego numer i dołączyli, choć w momencie jak usłyszy, że Gerge idzie z nimi na akcję zamiast do infirmarza to skieruję spojrzenie do nieba w znanym geście, aczkolwiek nie skomentuje uznając, że wszelka logika jest bezużyteczna w dyskusji białogłowymi najwyraźniej =p |