Ja uwielbiam druida! Szczególnie ważne są możliwości poruszania się i orientowania w terenie oraz jakiś miły i mały stworek - towarzysz, gdy taki leśnoludź trafi do miasta (choćby dlatego, że może się udać na zwiady). Chociaż taka postać często komplikuje sytuację, kiedy jestem zmuszona stawać w obronie natury, a drużyna woli wykonać zlecenie zbira i zarobić kupę kasy
Oczywiście taki stan rzeczy ma także swoje plusy
np. zwierzęca empatiia. Raz wojownik chciał przejąć moją rolę i pogadać z pieskiem, jednak ten wgryzł mu się w ramię
. Nie wiem jak to możliwe, zapytajcie MG.