Ja sie ostatnio uśmiałem. Kupiłem talie, nie wiem, jakieś 1,5 roku temu. Dość regularnie kupowałem 15packi, ale jest tego aż tak dużo. Z Deckiem może max. 200/250 kart. Poszedłem do kuzyna, który ma talie od miesiąca, patrze, a tu dwa takie kubły kart. Chyba jeden mógł pomieścić z 1000 albo i więcej kart... Ale tak sobie myśle, że tu się sprawdza powiedzienie: "nie ważna jest ilość, lecz jakość", bo mimo tego jeszcze ani razu z nim nie przegrałem.
UP: Widze nawet Yukore, the Prisoner na obrazku