Uzupełnione. Źle to wyszło. Kto w zasadzie był w pomieszczeniu kiedy Franka dała mu w gębę?
Dla niego to bez znaczenia, ale celem Franki nie było pozbawienie go życia, a nawiązanie kontaktu. Miała też nadzieję, że sam się zasklepi zgodnie z oględzinami. Jest więc trochę zdziwiona, że jednak umarł. Niech mu ziemia lekką będzie.
Stary dobry katolicyzm i stara dobra instrukcja mówią, że można się wyspowiadać szczerze żałując za grzechy. Jakie będą mechaniczne efekty?
__________________ by dru' |