Otto podszedł zaciekawiony. - Od wody ma się żaby w żołądku i ryby do niej sikają. Masz, napij się czegoś rozgrzewającego. - Podał Detowi butelkę samogonu, którą do tej pory chował za pazuchą. - Czego ślady? Może pomyśli się jak najlepiej podejść takiego kurwia i poplanuje różne scenariusze. Zawsze to coś ciekawszego niż dłubanie kijem w ogniu.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |