Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-11-2018, 22:23   #139
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Jeden leżał i kwiczał w agonii. Drugi atakował zawzięcie. I skutecznie na tyle, że przy trzecim zwarciu zakrzywione ostrze rusanamańskiej broni wcięło się głęboko w łydkę Relhada, rozcinając ją aż do kości. Torstig zagryzł tylko zęby i przypuścił kolejny atak. I jeszcze raz. Żeleźce dosięgnęło w końcu słaniającego się na nogach wroga, posyłając go w piach. Torstig mógł w końcu ruszyć na pomoc dziewczynie, pozostawiając na ziemi przed meczetem dwa okrwawione ciała.

- Nic nie wiesz, dziewko - zaśmiał się Osam. - Nie wiesz kim jestem, ani po co zjawiłem się w pałacu Jajira. A mimo to rzuciłaś wyzwanie Służbie Cieni, podążając za mną z Yarakanu. Sama wpakowałaś się w nie lada kabałę! I chyba będzie Cię to kosztowało życie. Ale zanim umrzesz, oświeć mnie, co to za sekrety, które niby znasz?



Świsnęło w ciemnościach. Strzała z łuku znalezionego w kurhanie niechybnie odnalazła cel, choć Cedmon puszczając cięciwę nie do końca był pewien kogo tarfi. Z mroku dobiegło wycie i z pewnością nie wydobyło się ono z ludzkiego gardła.

Ianus starał się zrzucić z siebie pokraczną istotę. Jedyne co mu się udało, to odepchnąć ją na tyle, by zadać pchnięcie. Małpolud nie starał się unikać ani parować ciosu, jego ograniczony umysł nie podpowiadał mu takich rozwiązań. Ostrze napotkało opór w postaci futra i grubej skóry, przebiło się i pod naporem mięśni Thoera zagłębiło w brzuchu bestii. Stwór ryknął wprost w twarz Ianusa, owiewając go cuchnącym dechem. Objął Accipitera włochatymi ramionami i chciał dusić. Ianus wywinął się w ostatnim momencie.
 
xeper jest offline