Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-11-2018, 17:05   #164
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Pozbywszy się balastu, nie bez stanowczych protestów Kimberly, ruszyli wiele szybciej. Tropów pani archeolog niestety nie znaleźli. Bezpieczniejsze wydawało się im omijanie ścieżek. W końcu między drzewami zamajaczyły zmurszałe mury. Kilkadziesiąt metrów na prawo wypatrzyli bramę. Zamykała ją bambusowa krata. Strażnika wypatrzyli kilka chwil potem po drugiej stronie kraty, stał z włócznią w dłoni wpatrując się w las za bramą. Wyglądał jak podczas warty honorowej, zbędne ruchy ograniczał do minimum. Ignorował, z siłą woli godną pozazdroszczenia, gryzące go od czasu do czasu owady. Najważniejsze jednak, że miał tylko jedna pare ramion. Co prawda był rosły i muskularny, ale był człowiekiem.

Wejście na mur nie przedstawiało większej trudności, pełno było uchwytów dla rąk i nóg. Nie wiadomo jednak co ich czekało na szczycie muru. Każdy logicznie myślący dowódca, obsadził by też szczyt muru. Tylko czy rządził ktoś o zdrowym rozsądku? Wg słów przewodnika, mieszkali tu fanatycy.
 
Mike jest offline