Jak para planet na różnych orbitach,
Lecz wokół jednej wirujących gwiazdy,
Przemierzamy co dnia losu korytarz,
By samotność swą przeżyć, jak każdy.
Wbrew sobie, ku sobie patrzymy,
Jak przeciwne magnesu bieguny,
Wiedząc w duszy, że zbyt się różnimy,
By móc uśmiech zatrzymać Fortuny.
Zniknie w krótkim anihilacji błysku,
Wybuchu cząstek elementarnych.
I znów elektron i pozyton z odzysku
Wrócą do stanów istnienia banalnych.
__________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć.
Ostatnio edytowane przez Tildan : 23-11-2018 o 21:18.
|