Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-11-2018, 11:19   #231
Cattus
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Oswald usiadł na jakimś pobliskim pniaku zastanawiając się co dalej. Czuł się zagubiony jak nigdy. Iść, ale gdzie? Zostać? Nie, ta opcja też odpadała. Przez te rozmyślania cały czas przebijał się głos karczmarza.

- Może i by był. - Odpowiedział cicho wpatrując się w wielkie truchło leżące nieopodal. - Ratować... - Pokiwał głową. ~ Raczej zabić przeciwnika, a potem pewnie i was, głupcy. ~ Przeszło mu przez myśl.


Gdy pojawił się Randulf, Bosch z uwagą wysłuchał rewelacji, które przyniósł ze sobą kompan.

- Burg? Może i racja. Najpierw odpoczynek. Czuje się jakby mnie coś zjadło i agresywnie wysrało. No i musze zebrać moje rzeczy. Nawet nie wiem gdzie są teraz rozrzucone. Wszystko się pojebało... - Westchnął ostrożnie rozciągając plecy i krzywiąc się z bólu.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline