Marek przeczesał idealnie ułożone włosy tak jak miał to w zwyczaju. Rozejrzał się dokoła. Magda pewnie pobiegła za Sarą aby dowiedzieć się czegoś więcej. Nie wypadało im przeszkadzać postanowił więc nieco przeciągnąć sytuację. W sumie to była ona dość zabawna. Zapłakany Mateusz, biegające za sobą dziewczyny. Uśmiechnął się szeroko pomyślawszy jak musi to wyglądać dla niewtajemniczonej trójki. W sumie nawet on nie wiedział co skłoniło przyjaciela do łez. -Ja jak mówiłem jestem Marek a to jest Mateusz. Dziewczyny które wyszły to Sara i Magda. Jest jeszcze Wanda ale ona aktualnie gdzieś się zawieruszyła...-powiedział z uśmiechem na twarzy.-Daj mi pięć minut żebym przemył twarz miałem scysje z tym intruzem i chciałbym się doprowadzić do porządku... Potem chyba wszyscy chętnie się napiją i pogadają.-zwrócił się do Marka.
Warga wciąż była lekko zakrwawiona mimo to nie wyglądał najgorzej. Dawid nie miał tyle szczęścia i to głównie dzięki pomocy Mateusza. Nie czekając na odpowiedź ruszył do łazienki Mateusza i Magdy nie chcąc przerywać dziewczynom.
__________________ To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!! |