29-11-2018, 22:21
|
#235 |
| Oswald poddał się działaniom medyka jedynie krzywiąc twarz podczas opatrywania rany. Bolało jak diabli, ale bywało gorzej. Znacznie gorzej i to zupełnie niedawno, żeby nie powiedzieć, że przed paroma chwilami. Ciągle nie miał pojęcia jak się odmienił. Może wilkołak umarł i dalo mu to szansę na powrót do swojego ciała? Choć po prawdzie zupełnie nie rozumiał tego mechanizmu. - Mógłby ktoś z mieszkańców przegrzebać ruiny domu w który... który został zniszczony jako pierwszy? Może coś tam ocalało z tego co miałem. Miecz, toporek? I naszyjnik z herbem. Na więcej nie ma co liczyć. - Zwrócił się do chłopów trzymających zdrowy dystans. Nie przeszkadzało mu to. Nawet odpowiadało w obecnej sytuacji.
Kiedy w końcu pojawiła się jego siostra, przywitał ją uśmiechając się lekko i krzywiąc z bólu podczas uścisku. Dobrze, że tego akurat nie widziała. - Odpocznę, odpocznę. Ale zaraz ruszamy dalej. Nie zostanę tu na dłużej. Przynajmniej nie teraz. Jak... jak wszystko się uspokoi to wrócę. - Nie był pewien, ale miał wrażenie, że Klara nie widziała jak przemienił się i walczył. Z pewnością niedługo o tym usłyszy, ale teraz mogło to tylko skomplikować sprawy. - Przynajmniej będę mógł spać spokojnie, wiedząc, że jesteś zdrowa i nic ci nie grozi. O mnie się nie martw. Rany goją się na mnie jak na psie i kompani będą mnie mnie pilnować przed robieniem głupot. - Zażartował na koniec uśmiechając się do Klary. - Tylko ta pogoda dziwna. Jeszcze nie czas na śniegi, nawet jakby miała sroga zima nadchodzić to i tak za wcześnie. Znajdzie się jakiś cieplejszy komplet ubrań albo dwa dla mnie? Chętnie też kupimy jakieś zapasy na drogę. - Podrapał się po brodzie w zamyśleniu.
Rozmowa o mianowaniu nowego przywódcy wioski ponownie zwróciła uwagę Boscha. - Otwin? Jakby ktoś mnie pytał to nada się jak mało kto. Zna to życie, problemy, a i w obronie stanąć potrafi. Jeśli będzie chciał zostać, to nie znajdziecie nikogo lepszego. - Polecił kompana kiwając głową. - A rade sobie damy. Randulfa nie tak łatwo zatłuc jak mogło by się wydawać. - Zaśmiał się cicho.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
| |