Kiedy wrogów kupa...
- Weź mój stary łuk! - rzucił Cedmon w stronę Enki.
Po chwili jednak było już za mało miejsca na strzelanie. Przynajmniej dla Cedmona, który zamienił łuk na tarczę i szablę i stawił czoła nadciągającym małpoludom.
Ostrzał mogła kontynuować stojąca w drugiej linii Enki, zaś Hundur stanowił rezerwę, która mogła wkroczyć do akcji gdyby się wykruszył ktoś ze stojących w pierwszej linii.