Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-07-2007, 20:13   #93
Yaneks
 
Yaneks's Avatar
 
Reputacja: 1 Yaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputację
Kiedy rozzłoszczony Diabeł złapał dzielnego giermka za szyję swoimi pazurami, halabardnicy ruszyli na niego, ostrymi jak diabli (nie, nie ci diabli :P) spychając diabła trzy metry dalej.
Człowiek nasz sprzymierzeniec. Sprzymierzeniec człowieka neutralny. Wróg człowieka naszym wrogiem. Nie próbuj więcej tych sztuczek, bo pożałujesz. Myślę, że możemy pozwolić wam wejść do miasta, ale pod jednym warunkiem. Dorwiecie niejakiego Hansa Luthera. To pies, pomiot złych potęg, uciekł gdzieś do kanałów, nie udało nam się go odnaleźć. Nie wiemy nawet, czy jest w mieście. Póki go nie dorwiecie, macie wstęp najdalej do strefy pierwszej, czyli w obrębie pierwszych murów zewnętrznych. Nie próbujcie iść dalej, bo zginiecie. A ty Elfie uważaj. Po ostatniej wojnie ciągle nękają waszych bójkami. Jeżeli nie chcesz skończyć w rynsztoku z poderżniętym gardłem, trzymaj się blisko człowieka. A ty nieuma... niezdechły. Jeżeli gdziekolwiek w mieście poczuję twój śmierdzący dech, natychmiast i z przyjemnością ukatrupię cię jeszcze raz. Co do Diabła, radzę ci uspokoić swoje emocje, bo może cię to kosztować więcej niż uwolnienie się od wpływu Bethrezena. A ty Olbrzymie, nie obawiaj się, Krasnoludy są naszymi sprzymierzeńcami od prawie stu lat. Ale ty także nie masz wstępu do strefy drugiej. A teraz właźcie, i nie róbcie awantur, bo wylecicie stąd na amen. - wygłosił krótką przemowę kapitan straży, jeden z wielkich Imperialnych Rycerzy (to wyżej niż zwykły rycerz). Halabardnicy cofnęli się, a ktoś od środka otworzył bramę.
 
Yaneks jest offline