Franko wiedział, że musi chronić młodego. Nie czekał więc na niego ruszył biegiem co sił w nogach próbując dobiec do przeciwników biorąc zamach sfatygowaną rurą. Po drodze próbując nakreślić mniej więcej gdzie usytuowani są przeciwnicy, jakby Tommy mógł ich jakoś zdekoncentrować dając mu szanse na skuteczny atak. |