Bard w końcu odnalazł swoich towarzyszy.
-I co, co się stało?- pytał, spoglądając na ich nienaturalnie poważne twarze. W końcu dowiedział się prawdy. Babcia nie żyje.
Walter ziewnął. Poczuł się senny. Zmęczony. To pewnie przez te emocje. Śmierć babki to jego wina. Tak, gdyby powiedział wszystkim o spiskującym Olegu... Ale czy to by wiele zmieniło? Wilkołak i tak by znalazł sposób by ją dopaść.
Walter znowu ziewnął.
Chociaż z drugiej, gdyby im powiedział, to mogliby zabić bestię zanim coś by jej zrobiła... Dalsze myśli cyrkowca przerwała nagła fala senności. Padł na ziemię, zapadając w głęboki sen. |