Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-12-2018, 21:12   #94
Azrael1022
 
Azrael1022's Avatar
 
Reputacja: 1 Azrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputację
Wokół było cicho. Za cicho. W ciemności i we mgle dźwięk niesie się dalej, a przynajmniej takie jest wrażenie, bo gdy nie można polegać na wzroku, słuch płata nam figle.

Koichi poprosił Michaela o opatrzenie ran, podając doktorowi swój ostatni bandaż. –Arigato, ishi – podziękował krótko, delikatnie się kłaniając. Japończyk dokładnie obejrzał swoją pelerynę, szukając rozdarć. Trzeba będzie je zalepić na pierwszym dłuższym postoju.

Ruszyli. W nozdrzach nie czuć było typowej dla miasta mieszanki zapachów – spalin, wyziewów klimatyzatorów i woni śmietników. Zamiast tego był zapach wilgoci i pyłu budowlanego. I czegoś jeszcze, czego Koichi rozpoznać nie potrafił.

Kiedy doszli w pobliże rzeki, zaczęły się problemy. Cienie. Nick nie precyzował czym te istoty były, ale Japończyk mógł iść w zakład, że nie da rady ich zranić konwencjonalną bronią. Potrzebowali sposobu – zniknąć i odwrócić uwagę. Do tego pierwszego potrzebowali czegoś zimnego, do drugiego gorącego i świecącego.
-Abi, mam kilka rac chemicznych. Mogą się przydać w ostateczności, gdy trzeba będzie uciekać i zostawiać cieniom fałszywe tropy. Po prostu kilka gorących, jaskrawych flar będzie dla cieni bardziej atrakcyjne niż my – podał Abi race.

Mervin poczęstował Koichiego alkoholem, ale Japończyk pokręcił tylko przecząco głową. –Mervin, Joe - przejdźmy się razem na rekonesans. Mniejsza szansa, że się pogubimy. Abi, jak nie będziemy mogli znaleźć drogi we mgle, będziemy stukać, jak umawialiśmy się na początku. Poszukamy czegoś łatwopalnego do zmajstrowania prowizorycznych pochodni. Może ktoś jest złotą rączką? Bo jak znajdziemy lodówkę lub samochód z klimatyzacją, to warto sprawdzić, czy zbiornik z freonem jest cały. I w razie takiego szczęśliwego trafu wymontować go. Niestety, nie mam ani narzędzi aby coś takiego wykonać, ani kompetencji – nie wiem co odkręcić, aby nie stracić nic z drogocennego dla nas gazu.
Przed wyruszeniem we mgłę Koichi wziął kilka głębokich wdechów, oczyścił umysł, pozwolił myślom szybować swobodnie. Powoli rozluźnił wszystkie mięśnie w ciele. Po kilku minutach medytacji był gotów. Jeżeli gdzieś we mgle czają się istoty wyszukujące ofiary na bazie emanujących od nich emocji – będą potrzebowały nieco więcej czasu, żeby go zlokalizować. A przynajmniej lubił tak myśleć.
 
Azrael1022 jest offline