Do Kłosa nie docierało jeszcze, że niektórzy przepadli w jaskini. Postarał się być użyteczny, sięgnął po kuszę i posłał bełt w stronę uciekającego druida. Nie miało dla niego znaczenia, czy trafi wierzchowca, czy samego goblina. Zwłaszcza, że samo trafienie na tą odległość mogło być problematyczne. Strzał z kuszy w druida jeśli to możliwe.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |