ok jeszcze inaczej, przyjmijmy że przy obecnych warunkach (i przyjętym przeze mnie sposobie zapisu amunicji i innego szpeju - gdzie jest dostępna pula w pociągu i to co faktycznie macie przy sobie) to co kupujecie ląduje w pociągu a potem z tego (po preferencyjnych cenach) będziecie pobierać amunicje i będzie wam odejmowane przy rozliczaniu (z wyjątkiem sprzętów z definicji przechodnich) trochę zagmatwane i nie do końca "naturalne" ale lepsze niż żebyście chodzili i między sobą się wymieniali na amunicje
Ok kto reflektuje na magnetyczną latarkę? (pytanie także do załogi pociągu o ile obecni w sklepie nie zabiorą dla siebie) Andrew ma latarkę na strzelbie ale na sztywno
__________________ A Goddamn Rat Pack! |