Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-12-2018, 21:55   #116
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Cytat:
Ja tam nie wiem czy pływanie po ciemku w nieznanej sobie rzecze i do tego pod prąd (Colorado, zdaje się, płynie z północy na południe), że o ewentualnym ogniu nieprzyjaciela nie wspomnę, jest takie znowu szprytne. Aczkolwiek jestem znanym defetystą (a raczej znanym z bycia defetystą, nie znanym w ogóle), więc moim zdaniem się nie przejmujcie. Skoro MG prawdopodobnie Waszych postaci w prologu nie uśmierci, to korzystajcie z handicapa
- Jak ktoś ma jakąś alternatywę to proszę bardzo

- Ale co do pływania po rzece bez przesady, jesteśmy w jakiejś zatoczce sądząc po mapce i skreenach.

- Jeśli alternatywą ma być mozolne "aż ich wystrzleamy albo oni nas" to jakoś mnie to nie kręci. Za wiela mają broni ciężkiej a liczebnie jesteśmy prawie równi licząc ze zniewolonymi. Do tego jakby im się powinęła noga to mogą spokojnie odpłynąć. Właściwie bezpośrednie trafienie z moździerza mogłoby pewnie załatwić taki kuter no ale trafić z broni stromotorowej w tak mały cel myślę, że nie takie łatwe.

- A podpływając od rufy mamy szansę się zakraść a więc ominąć większość uwagi piratów bo prują po brzegu. Można by im wrzucić czy zamontować coś eksplodującego np. pociski moździerzowe w wersji IED (mój hiroł jest saperem jakby co). Największe ryzyko widziałbym w tym, że przypadkiem nas dojrzą albo we friendly fire z brzegu. Niemniej stawką jest wyeliminowanie od reki głównego zagrożenia więc myślę, że gra jest warta świeczki.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline