Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-12-2018, 12:01   #3
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
Silvara Silverstone po pożarze „Czarciego kręgu” postawiła wszystko na jedną kartę i udała się obejrzeć ten cały „Purpurowy dwór”. W końcu wygrała akt własności całkiem uczciwie. Miała na to naocznych światków i nawet mogła ściągać Igora żeby zeznawał jak będzie trzeba. I… W sumie to nawet dobrze wszystko się zgadzało że umarł ten no… Zapomniała. Zresztą jakie ma znaczenie kto? Wszystko miała elegancko na piśmie czarno na białym jak będzie trzeba to będzie się procesować.

* * *
W końcu po wyczerpującej podróży dopięła swego i zobaczyła… Rozległe stare zniszczone „coś”. No nie pokrywało się jej to z jej wizą zamku z białego marmuru i złoconych iglicach. No ni jak nie pasowało. Ani troszeczkę. No ale może dało by się to jakoś odnajmować? W sumie to… może dało by się gdzieś tam zrobić oberżę, a resztę podzielić na pokoje dla gości. Dobra reklama i może faktycznie będzie tu biały marmur. Tylko jeszcze ci hmn… Współudziałowcy... No ale oni przecież zrozumieją. No bo kto nie lubi złota? Taaak… Wszystko się zrobi na błysk i tak się będzie świecić, że słońce będzie mogło się schować! Ale wszystko po kolei. W końcu krążyły tu też ploty o porzuconych krasnoludzkich siedzibach. Jakby znalazła taki jeden skarbiec to byłaby ustawiona do końca życia! Tak! W sumie pies trącał ten „Czarci krąg”, zbuduje coś lepszego i nazwie to „Inferno”. O zamek „Inferno” to będzie piękne!

* * *

Z rozmyślania wyrwał ją głos jednego z współwłaścicieli. Uniosła dumnie rogatą ozdobiony błyszczącą biżuterią głowę.
-Ostatecznie mogę przełknąć jakieś jedzenie lokalnego pospólstwa. Chociaż nawykłam do służby i naprawdę ciężko jest mi się przestawić. – powiedziała podchwytując zblazowany ton szlachty jaki nieraz słyszała w swojej oberży. W końcu teraz jakby nie patrzeć miała zamek więc była do jasnej cholery arystokratką. Musi się odpowiednio zachowywać, nie mogą pomyśleć, że jest „jakaś” gorsza! Przybrała idealnie znudzoną minę i zaczęła bawić się jedną ze swoich bransoletek.
 
Rot jest offline