Cytat:
- No widzę. Odcinek jak z Jamesa Bonda wyszedł |
Nie było Martini, nie było Jamesa Bonda
ale chyba taki klimacik nam nieco zostanie
Cytat:
- No to czekam na wypowiedź Aiko |
Dobrze mi się gra z Lou. Widzę, że udało nam się też wypracować jakieś tempo odpisów i zaczęliśmy się jako tako wyrabiać z pisaniem. Więc byłabym za tym by pozostać przy obecnym składzie, ewentualnie wspomóc się NPC'ami przy misjach wymagających większej ilości osób.
Cytat:
Oki myli państwo post jest :> Co do odpisów dla orientacji posty powiedzmy, że ucieszyłbym się jakbym miał Wasze posty do czw. 20.XII. I na wszelki wypadek ogłaszam, że mi się wyjazdy i wyloty szykują nd - śr. Może być mnie wyraźnie mniej w internetach.
|
Powinno być ok, bo chyba pójdą głównie deklarki, ale mam już prośbę na tydzień następny. Ja będę w rozjazdach i chyba przyda się dłuższy czas. Ale to tak do rozważenia.
Cytat:
- No cóż. Udało Wam się wkurzyć pana policjanta. Macie więc na scenie wkurzonego pana policjanta. Lapointe'owi udało się jakoś załagodzić sytuację i facet się nieco uspokoił. Miał na tyle dobrą gadkę, że John by pewnie łyknął na miejscu żandarma, Gabrielle tak pół na pół. W każdym razie Francuz zagadał Francuza.
|
Gabrielle będzie chciała też go nieco pouspokajać. Przeprosi ładnie, powie, że jest późno i są zmęczeni i dla nich to też trudna sytuacja. Kulniesz?
Cytat:
- Jednak żandarm podniósł larum gdy zobaczył co jest w skrzyni. Zaczął wzywać gwizdkiem posiłki. I prawie od razu pojawiło się dwie pary panów w cywilnych ubraniach. Wszyscy mają po latarce i pistolecie. Dwóch idzie uliczką od przodu furgonetki a dwóch od tyłu. Są ok 20 m od przodu/tyłu pojazdu (zależy która para).
|
Ok rozumiem, ze zareagowali tak na widok karnistrów? Czy jest tam coś jeszcze?