- Chyba nie ma innej wyjścia jak wejść w zieleninę - Ragnar wzniósł dłoń i wskazał las - Zrobimy zadaszenie i może uda się nie przemoknąć do suchej nitki!
Niedźwiedź zawtorówał mu przeciągle. Dla niego deszcz czy wilgoć nie były takim wielkim problemem co prawda, ale krasnoludzki brat wydawał się poruszony więc wypadało mu zawtórować i podkreślić jego wypowiedź. |