Było rzeczą spodziewaną, iż będą tylko kłopoty, że inkwizytor nie raczy wesprzeć swych 'pomocników' jakimś pismem z pieczęcią. Każdy chciał mieć sukcesy i nie odpowiadać za nic.
Jak by nie wiedział, że jak się sprawa posypie, to i on znajdzie się w tarapatach.
* * *
Pogoda niezbyt poprawiała nastrój.
Pozostawało naśladować Lavinę - naciągnąć kaptur na głowę, a potem zacząć udawać, że się taką pogodę uwielbia.
-
Warto by zrobić taki zwiad, zanim wiatr zrobi się zbyt silny - powiedział. -
Może uda ci się, Elmerze, dostrzec albo jakieś schronienie, albo też kogoś, kto się może czaić wśród tych drzew.