Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-12-2018, 18:33   #786
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
Czuła się dziwnie, dziwnie, dziwnie. Jakby zbudziła się nagle. We śnie. Macie to czasem? Budzicie się we śnie i potem znowu się budzicie i nie wiecie gdzie jesteście i co jest co? Zastanawiacie się czy to już sen czy jeżuj nie sen? Albo jak macie wrażenie jakby wszystko o wiedzieliście co znaliście okazało się zupełnie nie takie jak miało być? Pojawienie się Barbaka było szokiem. Zresztą wiele rzeczy było szokiem.. Czy… czy to w ogóle jest Barbak…!? Piąty wymiar był dość szalony. Teoretycznie każdy demon mógłby przyjąć postać Barbaka i powiedzieć że jest Barbakiem, co nie, nie, nie!? Najpierw ten drow, co został gdzieś tam w trawie i pewnie nadal na nich czeka z lotnią, a teraz Barbak. Coś jest na rzeczy! Wiedz że coś się dzieje!!! Mroczne siły zsyłają im na drogę pokusy i inne różne wodzenia na pokuszenie! Bo co, tak nagle, Barbak wrócił? Tak po prostu pojawił się akurat tu!? To jest podstęp sił nieczystych jak nic! Tylko patrzeć a Dirith będzie miał topór w plecach! Czyli praktycznie będzie przepołowiony bo taki topór w plecach się nie zmieści, plecy za małe. To się nie dzieje naprawdę. To nie jest możliwe. Złe siły chcą ich wykończyć! Barbak modlił się nad kośćmi. Kiti aż zjeżyła sierść na grzbiecie z wrażenia. On się modli. Modli się. Modlitwa. To dziwne. Bardzo dziwne. Chyba gdyby był coś nie tego podejrzany demon to by się nie modlił co nie?.... Dziwne wrażenie takie modlenie się. Kiedyś przecież też lubiła się modlić. Lubiła….!? Przecież nadal lubi. Przecież jest klerykiem do cholery! Przecież nadal lubi. Przecież jest klerykiem. Już nawet może leczyć! A nie trawa czy coś. Patrzyła na kości i na Barbaka. Nie mogła. Nie wiedziała dlaczego, czuła się dziwnie, nie mogła, nie mogła, nie mogła.

Dirith poleciał szukać schodów bo u góry na Pietrze coś tupało po podłodze. Kiti poszła za nim. Nie chciała siedzieć z tymi kośćmi, nie podobały się jej te kości i cały ten pokój. Weszli na górę. Nikt ich nie przywitał, na szczęście, na szczęście, na szczęście. Co tu właściwie tupie, skoro nikogo tu od lat nie było?

Kiti próbowała węszyć i złapać zapach żeby sprawdzić co to jest i czy to żywa istota. Jej Bestia pomagała węszyć. Kiti zwróciła również szczególną uwagę na kurz na podłodze i jakiekolwiek ślady czy widać żeby ktoś szedł tędy i po schodach. Albo w ogóle czy są w całej widocznej okolicy ślady ślady na kurzu. Jeśli coś szło na górę to musiało zostawić ślady. Chyba ze weszło innymi schodami.
Nie znalazła żadnych śladów. Nie znalazła żadnych śladów nawet przed pokojem z uchylonymi drzwiami, a kurzu i syfu na podłodze było tyle, że chyba tylko elf Almanakh i to przy wielkim szczęściu dałby radę fuksie.Coś było na rzeczy!

Nie chciała się teraz odzywać bo mogłoby ich usłyszeć, cokolwiek to było. O ile jeszcze nie usłyszało jak Barbak się ‘skradał’ i nie poczuło jak schody i cale piętro uginały się od tego skradania.

W pokoju jeszcze nic nie wyskoczyło na nich. Zauważyła za to podejrzane lusterko. Długo się zastanawiała.
Wyjęła powoli ten amulet, co go nosiła od pewnego czasu. Ten co go wzięła z lasu obok dziwnych motyli. Nie wiedziała co to właściwie robi ale nie zaszkodziło sprawdzić. Wolała dotknąć tego lusterka czymś a nie gołą łapą. Powoli trąciła lusterko amuletem/ Nic. Pomachała amuletem po pokoju i nad lusterkiem. Nic. Kazała swojej Bestii zajrzeć do lusterka. Nic, po prostu odbicie, jak w normalnym lusterku. Kazała swojej Bestii wziąć lusterko. Nadal nic.
- To z kim i jak mamy negocjować, czy o co tam chodziło w tym twoim zadaniu?
- Te chimery mówiły, że chodzi o gnębiące je elfy... ale nie wiem gdzie my teraz jesteśmy i dlaczego tu jesteśmy! Może chodźmy stąd, do lasu, poszukać tych elfów?... Nie wiem co to za miejsce i te kości w tamtym pokoju mi się nie podobały zdecydowanie...
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline