No, pół roku minęło i dotarliśmy do końca Historii Navarra
Sporo podziękowań mam dla was:
- za odwagę i zgłoszenie się do tego storytellingowego eksperymentu początkującego forumowego MG
- za piękne pisanie i pociągnięcie tej historii w rejony, w których jeszcze nie była opowiadana
- za wytrwałość i dobrnięcie do końca (to moja pierwsza zakończona sesja forumowa)
- dla Gladina za nie opuszczenie sesji i pisanie z takim samym zaangażowaniem, choć to nie do końca twoja bajka była (doceniam!)
- dla adsum za nadanie życie tej historii i chyba najlepsze wyczucie o czym ona jest.
Co złego, to ... ja
Mam nadzieję, że nie był to całkiem zmarnowany czas dla was. Skargi i zażalenia przyjmuję tu i na priv
Do zobaczenia na innych sesjach. Idę myśleć, czy i co poprowadzić teraz
Aha, dajcie znać, jeśli chcecie tzw. notatkę o użytkowniku.