- Nic się nie dzieje. Sprawa załatwiona. - krzyknął Franko. Złapał swoją ostatnią ofiarę i wrzucił ją do pomieszczenia podniósł i zabezpieczył broń. Po czym sprawdził w jakim stanie są bandziory. Miał nadzieję, że ich nie pobił za mocno. Rozglądnął się szybko po pomieszczeniu za czymś czym można by ich zwiazązać. |