Arthmyn była bardzo, ale to bardzo zadowolony, że to nie on zaoferował się z humanitarną pomocą, bo pewnie w tym momencie leżałby bez ducha, a dopelganger tańczyłby na jego zwłokach.
- Musimy jednak zabijać wszystko, co stanie nam na drodze - powiedział, cofając się o krok i częstując fałszywą pielęgniarkę magicznym pociskiem. |